Kolia Stardust lśni tysiącem rivolkowych drobinek

O początkach powstawania skrzącej się gwiezdnym pyłem Kolii Stardust pisałyśmy w poprzedniej notce. Głównodowodząca projektu, Weronika Kaczor, opowiadała, jak maleńkie błyszczące cząstki wyplecione z setek drobniutkich koralików docierają do niej, aby mogła zszyć je w piękny naszyjnik.
Te drobne, koralikowe twory, same w sobie są warte są uwagi, bo każdy, wykonany przez innego twórcę, jest odzwierciedleniem jego miłości do beadingu i pasji z jaką tworzy się nawet tak „prostą” plecionkę. Mimo określonych przybliżonych wymagań odnośnie wielkości i wyglądu, każdy element jest inny! Autorki poszczególnych rivolek, mając do dyspozycji te same kryształki i te same rodzaje i kolory koralików, stworzyły dziesiątki niepowtarzalnych wzorów: kwiatuszków, gwiazdek i śnieżynek. Ta różnorodność pomysłów wprost oszałamia 🙂
Gotowe maleństwa wysłane zostały do Koordynatorki projektu. Po otrzymaniu wszystkich błyszczących drobinek, Weronika chwyciła w dłoń specjalne igły i nici i rozpoczęła zszywanie.
Koncepcji na wygląd i pomysłów na kompozycję było wiele. Układy beadingowych elementów zmieniały się raz po raz, aż wyklarował się końcowy pomysł i można było zszywać już bez rozterek 😉
Pracy przy zszywaniu była cała masa, więc zajęła ona Weronice kilka dobrych wieczorów. Nie wszystkie jednak spędzała sam na sam z kolią – szycie umilała sobie również spotkaniami i pogaduszkami z innymi beaderkami 🙂
Naszyjnik nabierał kształtu, aż praca była ukończona i ukazała nam się ta piękna, lśniąca i migocząca licznymi kryształkami, kolia:
Ostatni szlif Kolii Stardust nadała Kornelia Kubinowska „Sunflower”, która wykonała piękne zapięcie z maleńkim serduszkiem przy łańcuszku, przypominającym o idei akcji.
Olśniewająca! 🙂
Lśni niczym gwiezdny pył 🙂 Prawdziwy STARDUST 😀
Dokładnie 🙂 Wygląda CUDNIE, a mieni się jak szalony 🙂 Widzę go właśnie na żywo i uwierzcie mi, zdjęcie nawet w 10% nie oddaje jego urody 🙂
Cudowna! Nie lada wyzwanie ułożyć wszystkie cząsteczki w jedną i w dodatku tak piękną całość 🙂 Dobra robota Weronika :)!
Piękna 🙂
Niesamowicie piękna po prostu 🙂
Wyzwanie żeby ją obfocić należycie 🙂
ochhhh, cudna jest 😀 fajnie mieć świadomość, że ją macałam w Poznaniu <3
piękna!
Piękna! Nazwa pasuje doskonale. Wydaje mi się, że na źywo jest jeszcze piękniejsza 😉
niesamowita!
Miałam to szczęście, że widziałam go na żywo (a nawet mierzyłam!!!) i powiem jedno JEST B O S K I!!! <3 <3 <3
cudna ^^
CUDOWNA ! A zapięcie BOSKIE! Serce mi stanęło – znowu. Zaczynam się przyzwyczajać do nieoddychania 🙂
Efekt piorunujący!! Warto zrobić jeszcze fotkę na modelce…
padłam 🙂 cudo <3
To jest po prostu cudo! Chętnie bym się dołączyła do następnej akcji!!! Tylko ja mistrzynią jeszcze, niestety, nie jestem :). Pozdrawiam wszystkie współautorki!
Cudna! Ta ‚inna’ przymiarka do zszycia też byłaby super!
Witam.
Ładne zdrobnienie od mojego nazwiska RIVOLI 🙂
O tak jest w niej coś wyjątkowego.
Cudowna 🙂 Życzę aby wysiłek jaki włożyłyście w jej wykonanie odniósł wymierny skutek w licytacji 🙂
Pozdrawiam. Jola
Prawdziwe dzieło sztuki. Szczęśliwa będzie ta osoba, , która zakupi ten piękny naszyjnik.
Widziała i miałam to szczęście, że nawet przymierzyłam 🙂 8 cud świata, tfu, co ja piszę powinno być 1 cud wszechświata, który wyszedł spod igieł naprawdę zdolnych babeczek 🙂
OMG jest piękna, aż chciałoby się pomacać 😀
Mi nie bardzo się podoba, zawiało mi tu z lekka tandetą. Osobno elementy są piękne, ale razem nie wyglądają najlepiej.
(…)
(…)
Rokoko, dzięki za udział w dyskusji o naszyjniku i jego obronę, ale proszę, rób to ciut inaczej…
Kasuję treść Twoich komentarzy, bo ta strona to naprawdę nie miejsce na tego typu słowa i energię 🙂 OK?
Ale cieszę się, że kolia Ci się podoba, jak rozumiem 🙂
juz spiesze ubrac w piekniejsze slowa moje spontaniczne komentarze,szkoda,ze zostaja same nawiasiki,bo niestety ktos moze pomyslec,ze uzywalam wulgaryzmow,co nie mialo miejsca.obojetnie co sadze na temat naszyjnika,chociaz wnioski wyciagnelas sluszne marisello ;),praca,serce i szczytny cel wykonania bizuterii sa bezcenne i dlatego mysle,ze akurat na tej stronie,kiedy zaden z artystow wykonujacych prace nie mysli o wlasnym zarobku,a praca jest zbiorowa,komentarze negatywne,jak Aisaka(i) powyzej sa nie na miejscu i rowniez moglaby je zachowac dla siebie i nie psuc radosci innym uczestnikom WOSP.zycze wszystkiego najlepszego po swietach i udanych aukcji na cele charytatywne 🙂