Kategoria: Wędraś 2013

Wędrasia i Tęczaka występy radiowo – telewizyjne

Biżuteryjne aukcje WOŚP rozkręcają się na całego!

Naszyjnik Wędraś i Piękne Kobiety :)

Wędrasia przystanek niespodziewany

Wędraś na Roztoczu :)
Po przebyciu ponad 2000 km Wędraś, dla którego ta długa droga była niezwykle owocna w piękne sploty, błyszczące kamienie, chainmailowe zaplątajki, wyplatanki, wrapki, kwiatowe blaszki artclayowe oraz ochy i achy w liczbie przekraczającej przyzwoite ramy ochów i achów, dotarł w końcu do mojej pracowni 🙂

Wędrasiowi stuknęły 2000 kilometrów! :)
Nie wiem, czy zauważyliście, ale nasz dzielnie przemierzający Polskę Wędraś przebył już 2014 km! Gdyby chcieć ten dystans przebyć na nogach, trzeba by iść przez 2 tygodnie i 3 dni, bez choćby krótkiej przerwy na kawę 🙂

Wędrasia spotkanie z glinką srebra
Wędrasiowy naszyjnik zjawił się u mnie we wtorek po południu. Oczekiwany z niecierpliwością. Podejrzewałam, że jest piękny. Myślę, że Wy również tak podejrzewacie:)

Wędraś: Prób kilka, czyli poniosło mnie zdziebko…
Do akcji WOŚP-owej i do przyjęcia samego Wędrasia – przygotowałam się nienagannie. Mój kilkuletni palnik zaczął powoli szwankować [choć działał nadal], dlatego profilaktycznie zakupiłam nowy – bo ja mam już takie „szczęście” do praw Murphy’ego, czyli jeśli coś ma posłużyć np. 10 grudnia, to zepsuje się 9 grudnia.

Wędrasiowe podróże po (nie takim dzikim ;)) Zachodzie
Moja przygoda z Wędrasiem zaczęła się jeszcze zanim w ogóle wyjechał z Podlasia 🙂 Orange napisała do mnie wiadomość, że swoją część już zrobiła i oznajmiła, że dodała do niego topaz. Zapomniała tylko wspomnieć, jakiego koloru…

Wędraś na Podlasiu
Nazywam się Gośka, znana powszechnie jako Orangecountry. Prywatnie jestem studentką, ba, studentką kierunku o chwalebnej nazwie architektura [tak, to ten kierunek, na którym śpi się ok. 11 godzin w przeciągu tygodnia ;)]. Wędrasia, magicznym sposobem, przejęłam w ubiegły czwartek, a jego wizyta u mnie wyglądała mniej więcej tak: